Rymowanka zza grobu, czyli piosenka nie bez racji, z racji ekshumacji
Z punktu widzenia trupa Kozaka, | [jakaś kombinacja a (lub A), e, być może F] |
Który w dniu śmierci miał zęby w porządku | |
Jest wszystko jedno - jaka znów draka | |
Grób mu rozgrzebie w ramach obrządku. | |
Kozak mógł jednak być komunistą | |
(Powód, by dostać postrzał w tył głowy) | |
Więc cóż on na to, kiedy zmartwychwstał | |
Na Witkacego los pogrobowy? | |
Cała filozofia | |
Co żądała ofiar | |
- Spadła w wieczności czeluście; | |
I jak tu wierzyć, | |
Że umrzeć - to nie żyć, | |
Gdy zębów się ma nadmiar w uściech? | |
Zamiast szkieletu mógł być piasek w trumnie: | |
Sprytna sypkości śmierci aluzja. | |
Lecz wolę szkielet. Szkielet brzmi dumnie, | |
Nawet i wtedy, gdy robak mu mózg zjadł. | |
Nie każdy Kozak doczeka świty | |
Konsulów, którzy się nie wyprą go: | |
Byle się odbył cmentarny mityng | |
I transport prochów przez firmę RONGO. | |
Jedna w tym uciecha, | |
Że przez to wyjechał | |
Na Zachód grobowy kompanek. | |
Ale jaki zysk w tym | |
Ma być dla marksisty, | |
Że zakopali go - w Zakopanem? | |
Może tu krzywdzę me "alter ego". | |
Sąsiednie szczątki wołam na świadki, | |
Że to wbrew chceniu jest Witkacego, | |
Żeby spoczywał obok mej matki. | |
Pal sześć, kto myślał, pisał i bał się, | |
Czy podła czyja dusza, czy dumna - | |
Wie, co jest śmiercią, kto w kości zgrał się | |
I - co własnego ma jeszcze - | |
To trumna. |