Requiem rozbiorowe
Pamięć moja - ponurej natury: | e H7 e |
Nie chce wskrzeszać soczystych rozkoszy, | e H7 e |
Nie rozczuli jej flet, | C H7 |
Nie rozrusza tamburyn, | e |
Płoche szczęście ją peszy i płoszy. | H7 e |
Pamięć moją ożywia żałoba, | e H7 e |
Lecz - nie płaczka rozpaczą podniosła, | e H7 e |
Tylko wściekły ten wstyd, | C H7 |
Co się szwenda po grobach, | e |
Które lepka pleśń legend porosła. | H7 e |
Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci, | e H7 e |
Jeśli babrze się w szczątkach wstydliwych – | e H7 e |
To nie po to, by mieć | C H7 |
Nośny temat do pieśni, | e |
Lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych | H7 e |
To nie po to, by mieć | C H7 |
Nośny temat do pieśni, | e |
Lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych | H7 e |
Na śniadaniu u Carycy | e |
Sutą dzieli się potrawę; | e |
Pertraktują biesiadnicy | a |
Komu jaki kęs i skrawek. | a |
Temu galicyjski połeć, | H7 |
Temu - wielkopolski gryz; | H7 |
Monarchini żre nad stołem | e |
Schab "Polonia á la russe" | H7 |
Nie przystroi się garnirem | a e |
Za to krwistym sosem lśni, | a e |
Dies irae, dies irae | C0 |
Idą na nią gniewu dni. | C0 H7 e |
Uczta w imię Trójcy Świętej | e |
Oświeconych autokratów | D |
Potwierdzona dokumentem | e |
Co posiada moc traktatu. | D |
Nie ma to, jak pełna miska | e |
Do dyplomatycznej gry, | D |
Choć wątpliwy na niej przysmak: | e |
Kapuściane polskie łby. | D |
Zaraz się nad nimi schylą | a e |
Żeby im upuścić krwi | a e |
Dies irae, dies irae | C0 |
Idą na nią gniewu dni. | C0 H7 e |
Polska karczma wciąż pijana | e |
Od swych obłąkańczych swar, | e |
Polska pana i plebana | a |
Zatopiona w chamski gwar. | a |
Bizantyjski na niej przepych | H7 |
Azjatycki na niej brud. | H7 |
Więc się do trzech par rąk lepi | e |
I potrójny syci głód. | H7 |
Nie powlecze jej nikt kirem | a e |
Nie uroni nad nią łzy | a e |
Dies irae, dies irae | C0 |
Idą na nią gniewu dni. | C0 H7 e |
Śpijcie spokojnie ojcowie i matki | e h |
Naszego "ja" - co tak dziś niewyraźne. | e h |
Już poza wami żywotów przypadki | G D |
I wybór między zbawieniem, a kaźnią. | G D |
Was nic już więcej obchodzić nie musi | e h |
Dotknięci życiem - snujcie śmierci smutek. | e h |
To nam spuściznę dziwną czas wykrztusił, | G D |
Niewymienialną na żadną walutę. | G D |
Śpijcie - wy poza dobrem, poza złem | e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
Śpijcie spokojnie - zdradzeni, zsyłani, | e h |
Mięso eposów skomlące o sens; | e h |
Straceńcy, stróże niewidzialnych granic | G D |
Powyznaczanych majestatem klęsk. | G D |
Niech was nie budzą skrzekliwe capstrzyki, | e h |
Parady, werble, rocznicowe msze; | e h |
Szare - z ołowiu sumień - żołnierzyki, | G D |
Grzechot w pudełku pamięci, na dnie! | G D |
Śpijcie - już poza dobrem, poza złem | e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
Śpijcie spokojnie - skrytym zdradom wierni, | e h |
Za bezcen strachu swej pychy kupieni, | e h |
Karni dzierżawcy cmentarnej guberni, | G D |
Hetmańskich buław, biskupich pierścieni. | G D |
Nikt wam już dzisiaj nie pohańbi mogił; | e h |
Sąd ostateczny odległy, niepewny, | e h |
Nieprzeliczone zapomnienia drogi, | G D |
Bóg dobrotliwy, człowiek - krótko gniewny. | G D |
Śpijcie - znów poza dobrem, poza złem | e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
Śpijcie spokojnie - mędrcy przenikliwi, | e h |
Żonglerzy światła, tak bezsilnie świetni, | e h |
Że nawet temu niezdolni się dziwić, | G D |
Gdy próchnem w mroku świeci ból szlachetny. | G D |
Wszystkoście z góry najlepiej wiedzieli, | e h |
Lecz nie zdołali niczemu zapobiec: | e h |
Naładowana broń - co nie wystrzeli, | G D |
Bo ma na ścianie wisieć ku ozdobie. | G D |
Śpijcie więc, poza dobrem, poza złem | e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
I ty spokojnie śpij, bezkształtny tłumie | e h |
Analfabetów o zwichniętych karkach, | e h |
Którego grozy nigdy nie zrozumie | G D |
Mędrzec, wojownik, skazaniec ni zdrajca. | G D |
Śpij, boś też myślał, walczył, i też zdradzał; | e h |
Czemu byś lepszy miał być niż te tuzy, | e h |
Dla których człowiek, wiara, rozum, władza | G D |
Do tego tylko, by im służyć - służy! | G D |
Śpij wstrzymywany dobrem, gnany złem | e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
Requiem. | D e |
e a H7 a e a6 e | |
Jesteśmy - jacy jesteśmy | e a |
Byliśmy - jacyśmy byli | H7 a e a6 e |
Tę prawdę o sobie unieśmy | e a |
W tej krótkiej, danej nam chwili. | H7 a e a6 e |
Będziemy - jacy zechcemy | e a |
Byle wiedzieć nam - czego chcieć, | H7 a e a6 e |
Lecz - nie wiemy - czego nie wiemy, | e a |
Więc nie mamy - co chcemy mieć. | H7 a e a6 e |
Mogliśmy, czego nie wolno, | e a |
Co wolno - nie chcemy móc. | H7 a e a6 e |
Wolimy niewolę niż wolność, | e a |
W której nie ma o co łbem tłuc. | H7 a e a6 e |
Więc będziemy - jacyśmy byli, | e a |
Więc jesteśmy - a jakby nas brak | H7 a e a6 e |
W tej krótkiej danej nam chwili, | e a |
Której jutro nie będzie i tak... | H7 a e a6 e |
Tym, co w szkarłatach, tym w kazamatach, | e H7 |
Tym, co w kapturach i tym na sznurach, | H7 e |
Tym, co w powozach i tym w powrozach | a e |
Lacrimosa. | a H7 |
Nie mamy rąk - mamy łapy, | e H7 |
Nie mamy głów - mamy łby. | H7 e |
Dlatego dla nas ochłapy, | e H7 |
Dlatego po nas - łzy. | H7 e |
Tym w dumnej pozie i tym w pokorze, | e H7 |
Tym, co w koszarach i tym w koszmarach, | H7 e |
Tym, co w przestworzach i tym w obozach - | a e |
Lacrimosa. | a H7 |
Nie mamy snów - lecz majaki, | e H7 |
Nie mamy myśli - lecz szał, | H7 e |
Dlatego los byle jaki, | e H7 |
Dlatego głos łka, jak łkał. | H7 e |
Tym - złote zboża, tym - ostrze noża. | e H7 |
Tym - szlak po płozach, tym - szlam bezdroża, | H7 e |
Tym - łaska boża, tym - trwożna groza | a e |
Lacrimosa. | a H7 |
Nie mamy wiary, lecz złudy, | e H7 |
Za dzieje nasze - zbiór klechd. | H7 e |
Dlatego trwać będą trudy | e H7 |
Nasz własny płacz i z nas śmiech. | H7 e |
Nie mamy wiary, lecz złudy, | e H7 |
Za dzieje nasze - zbiór klechd. | H7 e |
Dlatego trwać będą trudy | e H7 |
Nasz własny płacz i z nas śmiech. | H7 e |
Nie mamy wiary, lecz złudy, | e H7 |
Za dzieje nasze - zbiór klechd. | H7 e |
Dlatego trwać będą trudy | e H7 |
Nasz własny płacz i z nas śmiech. | H7 e |