Ptak
| Wypadłem z klucza dzikich ptaków | a e |
| Kiedy lecieliśmy wśród chmur | a e |
| Tak w środku nocy ucichł łopot bliskich skrzydeł | F e a e |
| I tylko w błyskawicy blasku | a e |
| Ukośnie lśni ulewy szum | a e |
| I wszystko trzeba czuć bo nic nie widać | F e a e |
| Niełatwo wznieść się ponad burze | a F |
| Z ciężką wilgocią mokrych piór | a F |
| Ale nie można dać do ziemi się przylepić | a F e |
| Głos bliski lotu nie uskrzydli | a F |
| Pozostał tylko ostry ból | a F |
| I nim jedynie jeszcze można się pokrzepić | a F e |
| Więc lecę porażony chłodem | a e |
| Niedługo będzie trwał ten lot | a e |
| Bo ziemia nieba dnem a spadam coraz głębiej | F e a e |
| Mówią że wróżę niepogodę | a e |
| Podczas gdy mój schrypnięty głos | a e |
| Przyciąga wzrok i zgina szpony jastrzębiom | F e a e |
| Mówią że wróżę niepogodę | a F |
| Podczas gdy mój schrypnięty głos | a F |
| Przyciąga wzrok i zgina szpony jastrzębiom | a F e |
| Wypadłem z klucza dzikich ptaków | a F |
| Kiedy lecieliśmy wśród chmur | a F |
| Tak w środku nocy ucichł łopot bliskich skrzydeł | a F e |
| I tylko w błyskawicy blasku | a e |
| Ukośnie lśni ulewy szum | a e |
| I wszystko trzeba czuć bo nic nie widać | F e a e |
| Wypadłem z klucza dzikich ptaków | a e |
| Wypadłem z klucza dzikich ptaków | a e |