Musi być jakieś Piekła Piękno,
Rumiana jędrność rajskich jabłek,
Wobec którego dusze miękną
I same giąć się chcą przed Diabłem.
Musi być jakaś w Piekle łatwość,
Amnestia z bólu wątpliwości,
Że nam odmówić przyjdzie rzadko,
Gdy Pan Ciemności prosi w gości.
W piekielnej czerni i czerwieni
Musi potęgi być wcielenie,
Że - nawet jako potępieni -
Chwalimy się jej współtworzeniem.
Musi być piekło nader szczodre
W Łaskę słabości, co jest cnotą -
Że dusze piękne, mądre, dobre
Dumne są, służąc mu z ochotą.
Musi mieć wreszcie na rozkazy
Tłumy szczęśliwych piekłofilów,
Byśmy kpić mogli z tych - bez skazy:
Tak was niewielu! A nas tylu!