Pijany poeta
Pijany poeta ma za złe że klaszczą | D A D |
Że patrzą na niego ciekawie | G D |
Że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą | D A D |
Poeta wszak wariat jest prawie | A D |
Nie chodzi po ziemi współżyje z duchami | D A D |
Ich mowę na wylot zna przecież | G D |
I cóż że ogląda się wciąż za trunkami | D A D |
Alkohol nie szkodzi poecie | A D |
Kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia | G D |
Ta drwina współczucia ma nazwę | A D |
Ugoszczą przytulą ukoją cierpienia | G D |
A on im to wszystko a za złe | A D |
Do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł | D A D |
Że pali za dużo i nie śpi | G D |
Że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja | D A D |
A oni pragnęliby pieśni | A D |
Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień | D A D |
I wstyd mu że tak zakłamany | G D |
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie | D A D |
Lecz raczej się zdrzemnie pijany | A D |
A oni się wtedy po cichu rozzłoszczą | G D |
Że nie dba gdy w krąg niego siedzą | A D |
Lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą | G D |
Lecz czego zazdroszczą nie wiedzą | A D |