Ostatnia mapa Polski
Zbłąkany pocisk w namiot sztabu trafił rano | d C d |
I spadł na stół zasłany obrusami map. | d C F |
Pergaminowy obrus czyjąś krwią schlapany | C |
Zamiast jedynej mapy kraju ujrzał sztab. | B C d |
Pędzi Naczelnik wśród wiwatujących czapek, | d C d |
Stolica ładnych parę staj, a wróg - tuż, tuż; | d C F |
Kraj zalał Moskal, teraz diabli wzięli mapę! | E a |
Może naprawdę Bóg zapomniał o nas już!? | B g a |
Wpada na Zamek, w rozbiegane korytarze. | B |
Pakuje kufry ktoś, papiery pali ktoś, | g |
Wiernopoddańcze listy piszą dygnitarze | Dis |
O łaskę prosząc w skrusze Jej Cesarską Mość. | A |
- Wasza Wysokość ma ostatnią mapę kraju! | d C d |
Woła Naczelnik i królowi - bęc do stóp! | d C F |
- Napiera wróg, a na nią w sztabie tam czekają! | C |
Bez niej - masakra i dla wszystkich wspólny grób! | B C d |
- Ostatniej mapy nie dam kłuć chorągiewkami, | d C d |
Co oznaczają wojska, których nie mam już! | d C F |
Rzekł król i Polskę zwinął w rulon, a pergamin | C |
Jak muszla schował w sobie szum Jej obu mórz. | B C d |
Więc z niczym wybiegł wódz, o gniew wołając boży | d C d |
A król, wsłuchany w znikający tupot nóg, | d C F |
Pomiędzy osobiste rzeczy mapę włożył | E a |
Do sakwojaża na ostatnią ze swych dróg. | B C d |