Obława II
| Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań | e C H7 e |
| Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy | e C H7 e |
| Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń | a C E7 a |
| Niedobitki los cierpią sobaczy | a C E7 a |
| Z gąszczu żaden kudłaty pysk nie wyjrzy na krok | H7 C |
| W ślepiach obłęd, lęk, chciwość lub zdrada | H7 C H7 |
| Na otwartych przestrzeniach dawno znikł wilczy trop | a |
| Wilk wie dobrze czym pachnie zagłada | a C H7 |
| Słyszę wciąż i uszom nie wierzę | e a |
| Lecz potwierdza co krok wszystko mi | Fis H7 |
| Zwierzem jesteś i żyjesz jak zwierzę | e a |
| Lecz nie wilki, nie wilki już wy! | C H7 e |
| Myśli brat, że bezpieczny, skoro schronił się w las | e C H7 e |
| Lecz go ściga nie Bóg - ściga człowiek | e C H7 e |
| Śmigieł świst nad głowami, grad pocisków i wrzask | a C E7 a |
| Co wyrywa źrenice spod powiek | a C E7 a |
| Strzelców twarze pijane w drzew koronach znad luf | H7 C |
| Wrzący deszcz wystrzelonych ładunków | H7 C H7 |
| To już nie polowanie, nie obława, nie łów | a |
| To planowe niszczenie gatunku! | a C H7 |
| Z rąk w mundurach, z helikopterów | e a |
| Maszynowa broń wbija we łby | Fis H7 |
| Czarne kule i wrzask oficerów | e a |
| Wy nie wilki, nie wilki już wy! | C H7 e |
| Kto nie popadł w szaleństwo, kto nie poszedł pod strzał | e C H7 e |
| Jeszcze biegnie klucząc po norach | e C H7 e |
| Lecz już nie ma kryjówek, które miał, które znał | a C E7 a |
| Wszędzie wściekła wywęszy go sfora | a C E7 a |
| I pomyśleć, że kiedyś ją traktował jak łup | H7 C |
| Który niewart wilczych był kłów | H7 C H7 |
| Dziś krewniaka swym panom zawloką do stóp | a |
| Lub rozszarpią na rozkaz bez słów. | a C H7 |
| Bo kto biegnie - zginie dziś w biegu | e a |
| A kto stanął - padnie gdzie stał | Fis H7 |
| Krwią w panice piszemy na śniegu | e a |
| My nie wilki, my mięso na strzał! | C H7 e |
| Ten skowycze trafiony, tamten skomli na wznak | e C H7 e |
| Cóż ja sam nic tu zrobić nie mogę | e C H7 e |
| Niech się zdarzy co musi się zdarzyć i tak | a C E7 a |
| Kiedy pocisk zabiegnie mi drogę | a C E7 a |
| Starą ranę na karku rozszarpuje do krwi | H7 C |
| Ale póki wilk krwawi - wilk żyw | H7 C H7 |
| Więc to jeszcze nie śmierć - śmierć ostrzejsze ma kły | a |
| Nie mój tryumf, lecz zwycięstwo - nie ich! | a C H7 |
| Na nic skowyt we wrzawie i skarga | e a |
| Póki w żyłach starczy mi krwi | Fis H7 |
| Pierwszy bratu skoczę do gardła | e a |
| Gdy zawyje - Nie wilki już my! | C H7 e |