Mury
On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt | e H7 e H7 |
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt | C H7 C H7 e |
Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym | e H7 e H7 |
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim | C H7 C H7 e |
Wyrwij murom zęby krat! | H7 e |
Zerwij kajdany, połam bat! | H7 e |
A mury runą, runą, runą | a e |
I pogrzebią stary świat! | H7 e |
Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów | e H7 e H7 |
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i głów | C H7 C H7 e |
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał | e H7 e H7 |
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał | C H7 C H7 e |
Wyrwij murom zęby krat! | H7 e |
Zerwij kajdany, połam bat! | H7 e |
A mury runą, runą, runą | a e |
I pogrzebią stary świat! | H7 e |
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas | e H7 e H7 |
I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast | C H7 C H7 e |
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam! | e H7 e H7 |
Kto sam ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam | C H7 C H7 e |
Patrzył na równy tłumów marsz | H7 e |
Milczał wsłuchany w kroków huk | H7 e |
A mury rosły, rosły, rosły | a e |
Łańcuch kołysał się u nóg | H7 e |
Patrzy na równy tłumów marsz | H7 e |
Milczy wsłuchany w kroków huk | H7 e |
A mury rosną, rosną, rosną | a e |
Łańcuch kołysze się u nóg | H7 e |