Bogdanowi Żurkowi a
a
Wykańczaliśmy jednostkę a E7
Plan się walił - liczył czas. E7
A tych paru pracowało tam - na dnie. E7
Wtem się ogniem zajął mostek, E7 a
Ewakuowali nas,
A od tamtych na dnie odwrócili się! a
a
Okręt płonie! - wrzeszczą - plan! A7 d
Trzeba gasić, co się da! d
My - po jeszcze żywych - dalej, kadłub ciąć! a
Wtedy wojsko zawezwali F E7 a
I ratować zakazali -
Kula w łeb, kto zechce w rękę palnik wziąć! F a
F a
I słyszeliśmy, jak młoty o stal walą F
Coraz wolniej, jakby z czasem zwlekał czas. B
Oni biją tam na alarm, E7 a
Że się żywym ogniem palą!
My stoimy i nie robi nic - nikt z nas. a
a
I ucichło to ich bicie a E7
Długo zanim pożar zgasł. E7
Milczał statek ocalony, wojsko, my. E7
Ale premie za przeżycie E7 a
Wyfasował każdy z nas
I urlopu strachowego po dwa dni. a
a
Zwodowaliśmy jednostkę A7 d
I o burtę szampan prysł. d
Zaspawanych na dnie wieczny grób wśród braw. a
W chorągiewkach nowy mostek, F E7 a
Flag biało-czerwony błysk -
Płyń po morzach... imię polskiej floty sław! F a
F a
I słyszymy wciąż, jak młoty o stal walą F
Coraz wolniej, jakby z czasem zwlekał czas. B
Oni biją tam na alarm, E7 a
Że się żywym ogniem palą!
My stoimy i nie robi nic - nikt z nas.