Młody las II
A kiedy rośnie młody las |
Bo taki jest natury bieg |
Zielone kiełki prą do gwiazd |
I słychać szmer podziemnych rzek |
Lecz stary wciąż w nim ryje dzik |
Myszy sytości czują czas |
Obfitość obiecuje świt |
Gdy rośnie młody las |
Gdy się panoszy młody las |
I pyszni się wielością barw |
Czesze go niewidzialny czas |
Deszcz siejąc śmiercionośnych larw |
Zdychanie rządzi nim i wzrost |
Kosztem utraty form i kras |
I tak sam siebie – jak chce los – |
Pustoszy młody las |
A gdy wyrośnie młody las |
Kiedy stwardnieją skóry kor |
Pnia przeznaczeniem – nagi maszt |
Korzeń – sklepieniem lisich nor |
Pozorem wieczny koron chór |
Wzrosłych na próchnie własnych ras – |
Bo śmiercią swą lśni nocą bór |
Gdzie młody wzrastał las |