Kazimierz Wierzyński
Kielich pór roku zgłębiając wielekroć | e h |
Można dotrzeć do Stanów Zjednoczonych Duszy | C h e |
Kiedy sprzeczności się ze sobą zetkną | e h |
Jedno jeszcze pragnienie nieodmiennie suszy: | C h e (E7) |
Zgubić za sobą ból gorycz i żal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e (E7) |
Zgubić za sobą ból gorycz i żal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e |
Unieść się ponad spiekotę epoki | e h |
Śmignąć przez ściany dymów z jednego odbicia | C h e |
Przeskoczyć wieczność w jednym mgnieniu oka | e h |
I pobić rekord świata w długości przeżycia | C h e (E7) |
Opaść w zaświecie jak świetlisty szal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e (E7) |
Opaść w zaświecie jak świetlisty szal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e |
Zaświat wygląda jak przedświat dziecięcy: | e h |
Jeśli wojna to tylko - z błękitem - zieleni | C h e |
Popłoch - jedynie słonecznych zajęcy | e h |
Jeśli stronnictw rozgrywki - to stronnictw strumieni | C h e (E7) |
Jeśli ofiara - to z wiatru i fal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e (E7) |
Jeśli ofiara - to z wiatru i fal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e |
A w samym środku jest muzeum grozy | e h |
Czarnych polonezów strojów i ustrojów | C h e |
Poustawianych w nierozumne pozy | e h |
Jak płomieni języki zastygłe w podboju | C h e (E7) |
I nikt nie pojmie szeptu ciemnych sal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e (E7) |
I nikt nie pojmie szeptu ciemnych sal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | e h e |
Zaświat to przecież - Kresy naszych marzeń | e h |
- Rajów utraconych w dzieciństwie rubieże | C h e |
Gdzie z kapeluszem w ręku mówią Twarze | e h |
- Miło znów Pana ujrzeć Panie Kazimierzu! | C h e (E7) |
Gdzie uroczyście trwa najświętsza z gal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal... | e h e (E7) |
Gdzie uroczyście trwa najświętsza z gal | a H C (a) |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal... | e h e |