Ifigenia
| Ach! Niepomyślne są wiatry i morze wychłostał ich gniew, | a9 |
| Spójrz! Do przystani aulidzkiej zapędził okręty Achajów! | a9 (h9) |
| Tam wygłodniałą gromadą sposobnej godziny czekają, | h9 |
| By pośród zgiełku na Trojan gród rzucić się jak stado mew. | a9 |
| Lecz od achajskich zastępów bogini odwrócił się wzrok. | a9 |
| Nie, Artemidy wyroku modlitwy ni klątwy nie zmienią: | a9 (h9) |
| Ty na ołtarzu ofiarnym swe życie masz dać, Ifigenio! | h9 |
| Blask spłynie na nas, gdy ciebie Hadesu dopadnie już mrok. | a9 |
| Ifigenio! Ifigenio! Złowrogi wiatr od morza dmie, | a9 G |
| Zakutych w spiż skłębionych myśli wzmaga się szum. | a G a |
| Ifigenio! Wsłuchaj się w bezgłośny krzyk, odwróć zły wiatr. | G a |
| Żąda ofiary milczący tłum, żąda ofiary milczący tłum. | G a G a |
| Lud łaknie wojny, co miłej ojczyźnie obfity da łup, | a9 |
| Gdy wojownicy ukorzą już Ilion w bogactwa zasobny. | a9 (h9) |
| W nim – mnogość złota, siwego żelaza i niewiast nadobnych. | h9 |
| O, ileż dobra rodzinnej krainie przysporzy twój trup! | a9 |
| Tyś córką króla i wobec ojczyzny powinność swą znaj! | a9 |
| Wszak o pomyślność jej dbać musi wciąż ojciec twój, Agamemnon. | a9 (h9) |
| Czyż tylu zbrojnych by miało zgromadzić się tu nadaremno? | h9 |
| Zważ, czymże jest jedno życie, gdy rzecz idzie o cały kraj. | a9 |
| Ifigenio! Ifigenio! Czekamy na przyjazny wiatr. | a9 G |
| Nie zwlekaj więc i dar żywota w ofierze złóż! | a G a |
| Ifigenio! Jakże nam się dłuży czas, ach, pospiesz się! | G a |
| Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż, | G a |
| Patrz, jak wytrwale ofiarnik ostrzy swój nóż! | G a |
| Ifigenio... | a9 |
| Ifigenio... | a9 |
| Ifigenio... | a9 |