Encore jeszcze raz
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek - | a d a |
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie, | a d C |
Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety, | F a |
Gitarę, psa i oficerskie epolety! | E7 F E7 |
To wszystko miało cel, i otom jest u celu. | a d a |
Na straży pól bezkresnych strażnik (jeden z wielu). | a d C |
Przy lampie leżę, drzwi zamknięte, płomień drga, | F a |
A ja przez szpadę uczę skakać swego psa! | E7 F E7 (F E7) |
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze, | d a |
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas. | E7 a A7 |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a (A7) |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a |
Za oknem posterunku nic nie dzieje się, | a d a |
Czego bym umiał dopilnować, albo nie. | a d C |
Dali tu stertę starych futer i człowieka, | F a |
Ażeby był i nie wiadomo na co czekał! | E7 F E7 |
Więc przypuszczenia snuję, liczę sęki w ścianach, | a d a |
Czasem przekłuję końcem szpady karakana, | a d C |
W oku mam błysk! (Od knota co się w lampie żarzy) | F a |
Czerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy! | E7 F E7 (F E7) |
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze, | d a |
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas. | E7 a A7 |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a (A7) |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a |
Tak, jest gdzieś świat, obce języki, lecz nie tu. | a d a |
Tu z ust dobywam głos, by rzucić rozkaz psu! | a d C |
Są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi, | F a |
Ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi! | E7 F E7 |
I wtedy szczeka pies na ostróg moich brzęk, | a d a |
Ze ściany rezonuje mu gitary dźwięk... | a d C |
Ze wspomnień pieśni, które znam, tka wątek wróżb, | F a |
Jak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już... | E7 F E7 (F E7) |
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze, | d a |
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas. | E7 a A7 |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a (A7) |
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz! | d a |
Encore, encore, jeszcze raz! | E7 a |
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy. | a d a |
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha. | a d C |
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa | F a |
I oficera, który pije tak jak ja! | E7 F E7 |
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich, ciemnych belek, | a d a |
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek! | a d C |
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego, | F a |
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego! | E7 F E7 (F E7) |
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze! | d a |
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor! | E7 a A7 |
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę! | d a |
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore! | E7 a (A7) |
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę! | d a |
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore! | E7 a |