Duch czasu
| Którzy myśleli, że się Go oswoi |
| Ci się najłatwiej oswoić Mu dali: |
| Przynętę przełknął, z piszczałek rozbroił, |
| Pogonił batem po okrągłej sali. |
| Którzy myśleli, że się Go oszuka |
| Ani spostrzegli, a już oszukani. |
| Nie raczył nawet do ich drzwi zapukać |
| Żeby uściskać dłonie z kajdankami. |
| Którzy myśleli, że się Go uprosi - |
| Dziś proszą jego oficjalne cienie. |
| On dla nich - Ucho, więc pokora w głosie; |
| Oni dla Niego - przydrożne kamienie. |
| Którzy myśleli, że podobni Jemu, |
| Nagle podobni są tylko do siebie. |
| Twarze wszechmocnych, którzy chcieli nie móc, |
| Jak zmięte ścierki użyte w potrzebie. |
| Którzy myśleli, że się Go pokona |
| Dziś zamieszkują piekła i kurhany. |
| Dopóki z gwiazd ich ostatnia nie skona |
| Kres Jego władzy jest gdzieś zapisany. |