Czołg
Gąsienicami zagrzebany w piach nad Wisłą | a B a |
Patrzę przez rzekę pustym peryskopem | a B a |
Na miasto w walce, które jest tak blisko | A7 d |
Że Wisły nurt - frontowym staje się okopem. | F E7 |
Rozgrzany pancerz pod wrześniowym żarem | a B a |
Rwie do ataku się i pali pod dotykiem, | a B a |
Ale wystygły silnik śpi pod skrzepłym smarem | A7 d |
I od miesiąca nie siadł nikt - za celownikiem. | F E7 |
Krtań lufy pusta łaknie znów pocisków smaku | a B a |
A łyka tylko tłusty dym - z drugiego brzegu! | a B a |
W słuchawkach zdjętych hełmofonów - krzyk Polaków | A7 d |
I nie wiem, czemu rzeki tej nie wziąłem - z biegu! | F E7 |
Dajcie mi wgryźć się gąsienicą w fale śliskie | a B a |
I ogniem swoim dajcie wesprzeć barykady! | a B a |
By miasto w walce - które tak jest bliskie | A7 d |
Bezruchu mego - nie nazwało mianem - zdrady! | F E7 |
Lecz milczy sztab i milczą pędy tataraku | a B a |
Którymi mnie przed tymi, co czekają - skryto. | a B a |
Bo russkij tank - nie będzie walczył za Polaków! | A7 d |
Bo russkij tank - zaczekać ma, by ich wybito! | F E7 |
Gdy się wypali już powstanie ciemnym błyskiem | a B a |
Włączą mi silnik i ożywią krew maszyny, | a B a |
Bym mógł obejrzeć miasto - co tak bliskie - | A7 d |
Bez walki zdobywając gruzy i ruiny! | F E7 |