Ballada o Hidalgu Don Pedro i księżniczce Inez
Ona nic o nim nie wiedziała | a |
Z tęsknoty do niej ściskał żal go | a E |
Księżniczka imię Inez miała | E7 |
A on Don Pedro był Hidalgo | E7 a (a d E) |
- Ach, wezmę ja wierzchowca mego | a |
W piękności co rywala nie ma | a E |
Kopyt koloru zielonego | E7 |
Gromami strzelę w ruń czterema! | E7 a (a d E) |
Okna księżniczki się rozewrą | a |
Ona aż straci głos z zachwytu | A7 d |
A potem krzyknie: Ach Don Pedro | d a |
Twój koń zielone ma kopyta!" | E7 a (A7) |
Ja na to nie przestając gnać: | d a |
"Tak, ale ja chcę z tobą spać!" | E a |
I pomalował Pedro kopyta konia swego | d a E a |
I ruń rozerwał świeżą pod wieżą damy swej | d a E a |
Ale nie drgnęły szybki koloru błękitnego | d a E a |
Nie krzyknął nikt: "Mym mężem być Don Pedro zaszczyt miej!" | d a E a |
- Na nic kopyta nikną w trawie! | a |
Koń łeb powinien mieć zielony! | a E |
Gdy zachwyt nad nim Inez zdławi | E7 |
Zostanie wkrótce moją żoną. | E7 a (a d E) |
Ach myśli ta - śmiałości daj mi, | a |
By czyny dorównały chęciom! - | a E |
Tak się Don Pedro modlił w stajni | E7 |
Ujmując w zieleń łeb zwierzęcia. | E7 a (a d E) |
- Okna księżniczki się rozewrą | a |
Na oścież wizjom siedmiu nieb | A7 d |
I krzyknie Inez: "Ach, Don Pedro! | d a |
Twój rumak ma zielony łeb!" | E7 A7 |
Ja na to nie przestając gnać: | d a |
"Tak, ale ja chcę z tobą spać!" | E a |
Cuglami łeb zielony Don Pedro konia swego | d a E a |
Na ruń skierował świeżą pod wieżę damy swej, | d a E a |
Ale nie drgnęły szybki koloru błękitnego | d a E a |
Nie krzyknął nikt: "Mym mężem być Don Pedro zaszczyt miej!" | d a E a |
- To ciągle mało! Ciągle mało! - | a |
Don Pedro łeb zielony gładzi | a E |
Gdy jego Hidalgowe ciało | E7 |
Żądz dzikich więcej wciąż gromadzi. | E7 a (a d E) |
- Koń musi cały być zielony! - | a |
Myśl nagła na Hidalga spada - | a E |
"Gdy tym jej do mnie nie przekonam, | E7 |
Ach, biada mi! Ach biada, biada! | E7 a (a d E) |
Niech okna Inez się rozewrą | a |
I niech w zachwycie złoży dłonie | A7 d |
Niech krzyknie do mnie: Ach Don Pedro! | d a |
Wszak ty masz zielonego konia!" | E7 A7 |
Ja na to nie przestając gnać: | d a |
"Tak, ale ja chcę z tobą spać!" | E a |
I gnał zielony rumak, aż ziemia pod nim drżała! | d a E a |
I oto patrzcie: w oknie księżniczka składa dłonie! | d a E a |
- Ja kocham cię, Don Pedro, i pragnę twego ciała!" | d a E a |
- Tak, ale ja mam Zielonego Konia! | E a |
Tak, ale ja mam Zielonego Konia! | E a |
Tak, ale ja Zielonego Konia mam! | E a (E a) |