Ballada feudalna
| Dawni fornale majątku, przywiązani do niego | D C D C D C D C |
| Bardziej niż każe rozsądek, głód miejscowe prawo | D G C G D (C D C) |
| Raby tej ziemi, wygnani z niej właśnie dlatego | D C D C D C D C |
| Zwracam się do was - dworski pisarczyk i pachoł | D G C G D (C D C) |
| Na tyle tu nieważny by grać odważnego | h e D A D |
| Do czworaków przywykli jak do pięknych domów | h Fis7 |
| Ci, co przyszli na wasze, jeszcze ciepłe miejsca | h Fis7 |
| Pijąc kłócą się, kłócąc - nie ufają nikomu | h Fis7 |
| W nocy gardła pełne piekącego szczęścia | h E A |
| Narzekać, nienawidzić, kląć na ekonomów. | h e D A D C |
| Ten żywy nawóz co rano idzie w ziemię czarną | D C D C D C D C |
| Wzdłuż długich bruzd ospała nadzorców robota | D G C G D (C D C) |
| Gnije zgoda, panoszy się mowa wulgarna | D C D C D C D C |
| Ziemia ciągle rodzi dla obcego złota | D G C G D (C D C) |
| Pot na niskich czołach oblicza się w ziarnach | h e D A D |
| Dwór stoi jak stał - siedlisko wróbli i kukułek | h Fis7 h Fis7 |
| (Chociaż plotka i wróżba przyszłość jakąś tu stwarza) | h Fis7 |
| W zmatowiałych salonach, gdzie się niegdyś snuły | h Fis7 h Fis7 |
| Karmione pamięcią duchy przodków gospodarza | h E A |
| Ciągle w modzie kolumny i obce statuy! | h e D A D C |
| Zwykłe słowa wyszły już z użycia | D C D C D C D C |
| Wielkimi porozumieć nie można się wcale | D G C G D (C D C) |
| Co raz ktoś zawoła o winnych wykrycie | D C D C D C D C |
| Pan ręką pokazuje mu graniczne pale | D G C G D (C D C) |
| Za którymi znikliście wy - wygnani w przeżycie | h e D A D |
| Widzę was nieraz, kiedy twarz ukryję w dłoniach | h Fis7 h Fis7 |
| Macie przynajmniej wasze chlubne poniżenie | h Fis7 |
| Gdy, wygnanym, łuk Ziemi ojczyznę przesłonił | h Fis7 |
| Ciągle taką samą w waszym zapatrzeniu | h E A |
| Stoicie w oddali na wysokich koniach | h e D A D |