Artyści
Zaszczytami zaszczuci, obarczeni sławą | E A H E |
Nie poznaliśmy strachu o skórę | E A H |
Na paryskich parkietach salonowy gawot | E A H E |
Jeszcze jedną ma dla nas figurę | E A H E |
Niewidoczny fortepian gra taktownie Szopena | Gis cis A |
A narody współczują do wtóru | E A H E |
Ustawiając na biurku, w requiemach i trenach | Gis cis A |
Statuetki z białego marmuru | E A H E |
Taniec śmierci ominął i tak nieśmiertelnych | E A H E |
Znów dla naszej wiruje korzyści | E A H |
Dobry Anioł Stróż Paszport cel spełnił naczelny | E A H E |
Ocaleliśmy przecież - Artyści | E A H E |
Nam i skrzydeł u ramion na cle nie podcięto | Gis cis A |
Nie wybito nam zębów ze szczęki | E A H E |
Bylebyśmy się wznieśli ponad ludzkie lamenty | Gis cis A |
Poza bezmiar człowieczej udręki | E A H E |
Więc rozważnie odważni, z grymasem cierpienia | E A H E |
W pełen znaczeń zbroimy się spokój | E A H |
A jak brzmią w naszych ustach wymowne milczenia | E A H E |
A jak lśnią nam niechciane łzy w oku! | E A H E |
Wszak spełniły się nasze proroctwa i wróżby | Gis cis A |
Patrzcie - żywi, a już między mity! | E A H E |
Z wynajętych cokołów, w gwarze głupim i próżnym | Gis cis A |
Już nie słychać milczenia zabitych | E H E (A E) |
Oni nam bili brawo żywymi rękoma | e a e a |
Chociaż cień im osiadał na głowach | e a B0 H7 |
Ale ręce umarły na łańcuchach i łomach | e a e a |
Więc my, tu, teraz o nich - ni słowa | e a H7 |
Wiele słów się po prostu nie mieści we frazach | Gis cis A |
A tam druty, tortury, obozy | E A H E |
Przesłuchania, rewizje, tłumy w ogniu i gazach | Gis cis A |
Nazbyt bliskie męczeńskiej są pozy | E H E (A E) |
Może być, że niedługo, po śmierci - za chwilę | E A H E |
Kiedy tam znowu zmieni się władza | E A H |
Do wolnego już kraju (za ile? na ile?) | E A H E |
Naszych zwłok nikt nie będzie sprowadzał | E A H E |
Nawet to nas nie wzrusza, myśmy dawno wybrali | Gis cis A |
Sen o wierzbie płaczącej sczezł | E A H E |
W testamentach, przy winie, krewni będą czytali: | Gis cis A |
"Chciałbym spocząć na Pere Lachaise..." | E A H E |