Dzieci dzieci chodźcie się pobawić z żołnierzami G
Bo w ostrzach mieczy słońce świeci konie chwieją łbami e
W uszach oczach i nozdrzach wre stypa much D e
Matki matki puśćcie swe pociechy do wojaków D
Bo włócznie pałki i arkany gratka dla dzieciaków h
Wciąż się śmieją i rozumieją bez słów A h
To nie krew na ostrzu miecza H C
To zaschnięty sok granatu D e
To nie włosy na arkanie H C
To zabłąkane babie lato D e
To nie skóry strzęp na włóczni H C
To proporzec wiatr odtrąca D e
To nie ognia ślad na pałce H C
Osmaliła się na słońcu D e
To nie skóry strzęp na włóczni H C
To proporzec wiatr odtrąca D e
To nie ognia ślad na pałce H C
Osmaliła się na słońcu D e
Ptaki ptaki chodźcie się pożywić po żołnierzach G
Nie byle jakie to ochłapy na ich drodze leżą e
W uszach oczach i nozdrzach wre stypa much D e
Piaski piaski dawno po was przeszły wojska w sławie D
I nie chcą zasnąć rozrzucone czaszki po zabawie h
Wciąż się śmieją i rozumieją bez słów A h
Piaski piaski dawno po was przeszły wojska w sławie G
I nie chcą zasnąć rozrzucone czaszki po zabawie e
Wciąż się śmieją i rozumieją bez słów D e
Wciąż się śmieją i rozumieją bez słów D e
Wciąż się śmieją i rozumieją bez słów D e